Forum Plutonu Specjalnego "Santy" i grupy rekonstrukcyjnej GRAD

Rosomak

Chcialbym abyśmy nawiązali konstruktywną debatę na temat rozwiązania wymienionych w temacie problemow, gdyz szkoda byloby gdybysmy sie poklocili i rozpadli, albo podzielili. Uwazam ze kazdy z nas powinien wypowiedziec sie co nas boli, na co jestesmy źli co nam sie nie podoba i jak chcemy to rozwiącać.

Moze ja zaczne:

Nie podobaja mi sie oskarzenia wzgledem dowodcy na forum, w miejscu gdzie kazdy moze przeczytac co Ma Mu ktos do zarzucenia. Takie sprawy powinny yc zalatwiane w cztery oczy albo chociaz na skypie albo gg, uwazam ze szacunek dla funkcji jest ważny.

Uważam także, że jesli są ustalone wcześniej jakies terminy strzelanek, spotkan, ćwiczeń itp. to powinny byc niezmienialne i nie powinno sie ustalac innych wczesniej niz na powiedzmy 2 tygodnie przed tym zanim się odbędą poniewaq prowadzi to do chaosu, kłótni i nieporozumień, które właśnie wyniknęły. Ustalmy niepodwarzalne zasady co do terminów--- prosze.

Kolejny problem to usprawiedliwienia nieobecnosci: jesteśmy w grupie i przestrzegajmy pewnnych zasad w tym zasady obecności. Niech ważne beda np. egzaminy, uroczystości rodzinne, choroby albo brak pozwolenia ze strony rodicow. Jezeli te usprawiedlenia są prawdziwe proponuje nie zarzucac tej osobie ze jej nie bylo iles razy.

Mam tez pewną sugestię co do rozwiązywania konfliktow: Jeżeli jacyś członkowie PSASG"Santy"mają ze sobą "na pieńku" proponuje dyskusje w cztery oczy albo przy wszystkich obecnych członkach na jakimś spotkaniu. A dla rozładowania atmosfery proponuje pojedynek " jeden na jednego" czy to z bronia czy wręcz, z określonymi zasdami, nauczmy sie rozladowywac gnebiące nas uczucia. Nie mowie tu oczywiście o bezmyśnym okładaniu się pięściami, dokladnie sie musimy nad tym zastanowić jescze

To tyle z mojej strony zapraszam do debaty bo musimy sobie poradzić z pewnymi problemami,, każdy znas musi iść na pewne ustępstwa i wszyscy muszą dać coś z siebie
[/url]

militarius

Denerwuje mnie to że mało ludzi udziela się na forum. Jest wiele tematów na które można porozmawiać.

Mało kto udziela się Plutonowi. Zróbcie coś, wymyślcie do Plutonu. Jakieś urozmaicenia rozgrywek, dodatki do oporządzenia, coś z taktyk (prędzej z zielonki bo nie było wogóle) itp.

Ta "kłótnia" to powstała nie ode mnie tylko od GRADu. Jak się planuje jakieś strzelanki od dłuzszego czasu to te spotkanie GRADu można przełożyć na np. niedzielę. Proste, nie? Jeżeli coś planujecie to dajcie znać w Akcjach PSASG wtedy przełożymy/przełozycie spotkanie na inny pasujący dzień.

Następna sprawa. Niech dowództwo zainteresuje się sprawami Plutonu a nie tylko GRADem. I trochę kultury w stosunku to innych ludzi niż z GRADu.

Awanse. Może zróbmy tak jak jest w ASF, pozwolę sobie zacytować

Rosomak

nie pisz w takim stylu jakbys mial do wszystkich pretensje bo wychodzi na to , ze to Tobie brakuje kultury. A Ludzi nie mozesz zmusic do niczego o tym tez pamietaj. CZy nie mozesz roamzawiać normalnie?

militarius

napsałem tak, żeby nikt nie miał do mnie pretensji że to na niego jest. Bez nazwisk

militarius

Jak widać debata po byku Laughing

Maximus1944pl

hmm... Panowie... Ja was spytam i oczekuje szczerej odpowiedzi. Po co wam w ekipie rangi/stopnie Question

Czy nie lepiej gdy każdy jest równy, każdy wie za co odpowiada, z góry wie co może i co nie może Question

U nas w ekipie (DSPA) nigdy nie było podziałów, rozkazów... Podczas ćwiczeń/manewrów dzieliliśmy się na zepsoły zreguły wspólnie ustalało się założenia taktyczne i rodzaj działania. Nigdy nie było żadnych rozkazów, każdy po prostu wiedział co do niego należy. Wg mnie wtedy można uniknąć wielu sporów oraz całego zamieszania z "awansami"... Da komuś coś ten awans Question

Przykładowo Pan XYZ jest szeregowym. Po 2 miesiącach jest Sierżantem. Jednak wydaje mi się, że w oczach innych ludzi z teamu jest on nadal sobą, Panem XYZ, a nie szeregowym czy sierżantem, kazdy zna jego możliwości i chyba to wystarcza. Takie jest moje zdanie, oczywiście ja się do waszej "polityki" nie mieszam. Oczywiście musza być jakieś podstawowe rangi -rekrut itp. ale wg nic wiecej nie jest potrzebne (oczywiście jeszcze szef i zastępca).

militarius

Święte słowa Hunter. Kto jest za tym? bo ja jestem!

Rosomak

jasne zgadzam sie, u nas przeciez tak jest. Są rekruci potem pełoprawni członkowie dowódca podgrupy czy jak to nazwac i dowodca całego plutonu. Czy to taki straszny podział? Nikt opzeciez niezabiega o te stopnie i o ich ustalenie, nikt oprocz Ciebie Militarius

militarius

Dobra ale według mnie jeżeli ktoś się stara i robi dużo rzeczy dla Plutonu to powinien chociaż dostać pochwałę że dobrze zrobił a nie tylko narzekać że nie tak zrobione (była taka sytuacja)

Rosomak

żęśmy podebatowali, nieźle :]

militarius

no i sam przyznasz że żadko kto i kiedy wchodzi na forum a co dopiero pisze coś Smile

duch

tak czytam wasze wypowiedzi i informuje pluton nie jest jak inne grupy jest hierarchia wojskowa i wszyscy o tym wiedzieli co do tego nie ma czegos takiego jak demokracja w grupie !!! dowodca wysluchuje sugestjiod ludzi ale on podejmuje decyzje i informacja jesli militarius tak ci sie podoba w innych grupacha a do nas masz jakis problem to wiesz jest takie porzyslowie nie pasuje zmien a co do stopni narobiles sie militarius a powiedz mi jak z twoja wiedza lepiej zalatwiasz duzo rzeczy ok chwala ci za to ale co to jest powiedz strzelanie ale kiedy powinny byc dobrane do ludzi a nie ty chcesz i maja byc ludzi maja jescze inne rzeczy na glowie niz grupa wiesz jestesmy starsi i jeszcze jest wazna szkola bardziej niz u ciebie dziewczyny praca a nie tylko zabawa !!! i mam prosbe jak masz robic jakies dziwne zachowania na forum gdzie kazdy moze to przeczytac to moze skontaktuj sie i obgadamy to w rzeczywistosci !!!

PS. informuje cie militarius ze jeszcze jeden takst "Wiesz co, trochę kultury" bedza wyciagniete konsekwencje niezapominaj ile masz lat i z kim rozmawiasz bo nie jetem przyzwyczajony do tego zeby 14 latek uczyl mnie kultury!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

militarius

Pasuje mi to wszystko. Nie będe zmieniał ekipy bo po co, ale nie będę sobie zawracał głowy organizowaniem strzelań bo po co psuć nerwy sobie. Niech sie zajmie tym ktoś inny...

militarius

i jeszcze jedno a mianowicie co to będą za konsekwencje?

duch

jak jeszcze raz to zrobisz przekonasz sie